niedziela, 25 kwietnia 2010

Doceniam rękodzieło.

Źródło zdjęcia: Wiliam Morris - Magic Home
Od jakiegoś czasu już zabierałam się do napisania kilku słów na temat „RĘKODZIEŁA”.
W czasopiśmie dla architektów natknęłam się na artykuł związany
z moimi przemyśleniami, ucieszona, że może coś nowego ciekawego się dowiem i podzielę się tymi informacjami na moim blogu, zaczęłam czytać. .... i niestety się rozczarowałam, oprócz nazwisk młodych dizajnerów i promowania ich nie było zupełnie nic.

Zabieram się do rozwinięcia mojego wątku według własnych przemyśleń.

W naszej historii wnętrz to się już zdarzyło, szacunek do ludzkiej pracy. Ruch ARTS AND CRAFTS (lata 80 – 90 XIX wieku) jednym
z prekursorów tego trendu był William Morris, który odrzucał ideę produkcji masowej. Kładziono nacisk na wysoką jakość wykonania
i materiałów. Manufaktura. Tapety i tkaniny z wzornictwem Wilama Morisa są rozprowadzane przez firmę Magic Home http://www.magic-home.pl/Oferta/Morris-Co zapraszam naprawdę piękne.

Kilka słów o wnętrzach stylu Arts and Craft były lekkie i przestronne, często pomalowane na biało lub na inny jasny kolor. Meble były proste, zwykle wykonane z dębu zdobione oszczędnie. Na wyposażenie wnętrza składały się też wyroby z cyny, srebra, mosiądzu i miedzi, haftowane poduszki, zasłony i tkaniny ścienne wykonane z przędzy farbowanej naturalnymi barwnikami roślinnymi. Motywy dekoracyjne inspirowane przyrodą. Pięknie, prawda.

W obecnych czasach produkcja masowa nas zalewa, te same wzory mebli, dodatków a tak by się chciało być innym oryginalnym, niepowtarzalnym. Uwierzcie to nie jest takie trudne, jestem zwolenniczką posiadania mniejszej ilości rzeczy, ale unikatowych, zrobionych tylko dla mnie a czasem przeze mnie. Uwielbiam robione meble na indywidualne zamówienie, wiem, że nie zobaczę ich w każdym domu. Doceniam dobre pomysły – DOCENIAM RĘKODZIEŁO.
Oczywiście o młodych zdolnych projektantach i dizajnerach napiszę w najbliższym czasie.

Twórzcie rzeczy niepowtarzalne i cieszcie się nimi. :)

środa, 7 kwietnia 2010

Styl rustykalny - wiejski?


Żródło zdjęcia: www.blackroosterdecor.blogspot.com
.
Zastanawiam się czy rustykalny to taki sam jak wiejski, chyba jest jednak różnica. Wiele łączy te dwa style, ale też wiele różni.

W wiejskim stylu odnajduję dużo ludowych dodatków, kolorowe wzornictwo, barwne tkaniny, regionalne motywy na meblach. Łączy je wszystko, co naturalne. Jednak styl rustykalny jest bardziej wyciszony, surowy. Oby dwa style są ciekawe powinniśmy z każdego czerpać inspiracje.
Na co możemy sobie pozwolić w „rustico” - pokazać belki sufitowe, elementy konstrukcji, naturalny kamień, odkryć cegłę. Podstawą jest drewno, czasami wyczyszczone, czasami szorstkie to nie ma większego znaczenia najważniejsza jest naturalność. Tkaniny o tym mogłabym pisać bez końca, bo to przecież „mój konik”, ale napiszę tylko trzy słowa: len, bawełna i wełna. Kolorystyka tkanin, raczej spokojna, ale jakość najwyższa. Tak powinno być, jeśli jednak stwierdzimy, że trochę kolorowych kwiatów na obrusie nam się zamarzy i kratek wprowadźmy je. To, co my czujemy jest zawsze najważniejsze.
Nasz dom musi przyciągać ludzi i to my musimy w nim stworzyć taki klimat, aby wszyscy chcieli do niego wracać.
Ostatnio zauważyłam, że moi przyjaciele i znajomi, gdy przychodzą do nas na małe, co nieco spędzają ten czas w kuchni. Zawsze wiedziałam, że nie najważniejszy jest salon z ogromnym telewizorem, bo całe życie domowe toczy się właśnie w kuchni.

Więc projekt nowej dużej kuchni już jest, oczywiście będzie w stylu rustykalnym z odrobiną wiejskiego, z ogromnym piecem kaflowym i stołem „biesiadnym”. Na razie zaczynamy od skuwania tynków, żeby odkryć cegłę na półokrągłym suficie, ale za jakiś czas... zapraszam

:)

Czekam na Wasze opinie.